Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X X
Cytat z nagłówka pochodzi z utworu "Violet Hill" zespołu Coldplay.

20.9.15

13. ~ "Straciłam wszystkich"



Idę przez przedpokój w kierunku kuchni, kiedy nagle staję w progu. Leon. Myślałam, że wyszedł z domu – tylko to skłoniło mnie do opuszczenia swojego pokoju.  
Chce się wycofać i wracać jak najszybciej, ale Ludmiła, siedząca na blacie, zauważa mnie i obdarza promiennym uśmiechem.  
Ostatnie dwa tygodnie pełne były udawania. Udawałam, że po pocałunku wcale nie pojechał wykonać zlecenia, które chciał odrzucić; że nie całowałam się z bratem mojego zmarłego chłopaka. On tymczasem mnie unikał. Zresztą – ja go też.  
Próbujemy udawać, że nic się nie stało, ale najzwyczajniej w świecie nam się to nie udaje. Gdyby tak było – ja nie bałabym się wychodzić z pokoju, gdy jest w domu, a on nie spędzałby całych dni poza nim.  
– Violu, cześć – odzywa się, a ja mam ochotę ją zatłuc, chociaż o niczym nie wie.  
Verdas gwałtownie odwraca się w moją stronę i widzę, że wcale nie jest zadowolony z tego, że się na siebie natknęliśmy. Tym bardziej przy świadkach. Inaczej każdy z nas mógłby odejść w swoją stronę, jak to robiliśmy wcześniej.  
– Hej – rzuca i wraca do robienia kawy. Stoi przy blacie, na którym siedzi machająca nogami Ferro. Uśmiecha się i sprawia wrażenie, jakby nie wyczuwała niczego złego między nami.  
– Cześć – mówię cicho i podchodzę do lodówki. Cel: wziąć butelkę wody i jak najszybciej wrócić do pokoju, bez dłuższych konwersacji.  
– Jak w nowej pracy? – zadaje pytanie blondynka, kiedy wyjmuję wodę.  
Korzystając z okazji, że mnie nie widzi, przewracam oczami, po czym zamykam drzwi lodówki i obdarowuję ją wymuszonym uśmiechem.  
– Super.  
Verdas odrywa wzrok od dwóch kubków kawy i przenosi spojrzenie na mnie. Przez chwilę taksuje mnie wzrokiem, po czym marszczy brwi i pyta:  
– Wszystko w porządku?  
Kiwam głową, choć wcale tak nie jest.  
Od pocałunku nie rozmawiamy, co oznacza, że przestał być moim lekarstwem na koszmary. Nie jem, bo zazwyczaj zawartość mojego żołądka ląduje w toalecie, więc chudnę. Nie sypiam też za dobrze, co wiąże się z worami pod oczami i zmęczeniem.  
Ale nie powiem mu tego.  
Wolę udawać, że wszystko jest okej.  
– Spotkałaś się z Jackson'em? – wtrąca się ponownie Ludmiła.  
– Kto to Jackson? – pyta szatyn, zanim zdążam odpowiedzieć, i odwraca się do blondynki. 
– Koleś z klubu. Viola wpadła mu w oko. 
Nie, nie spotkałam się z nim. Nie potrafię udawać, że nie zależało mi na Dean'ie, nie chcę. Nie kochał mnie, trudno. Ale ja go tak i nie zmienię nagle całego swojego życia. Nie chcę spotykać się z nikim innym, więc Jackson będzie musiał znaleźć sobie inną dziewczynę. 
– Nie jestem jeszcze gotowa na randki – odpowiadam, a w myślach dodaję, że nigdy nie będę. 
Verdas wraca do poprzedniego zajęcia, podczas gdy kobieta wpatruje się w moją twarz, 
– Wiem, że trudno ci ponownie zacząć się z kimś spotykać. Pierwsza randka będzie najtrudniejsza, potem już z górki – oznajmia, ale widząc, że mnie nie przekonała, dodaje: – Minęły dwa lata. Leon, nie uważasz, że najwyższa pora, żeby Violetta kogoś sobie znalazła? 
Cały się spina. Wiem, że nie chce odpowiadać. Pytanie brzmi: dlaczego? 
– Myślę, że... Jeśli uważa, że nie jest gotowa, nie namawiaj jej, żeby wskakiwała do łóżka pierwszemu lepszemu kolesiowi z klubu. 
Wpatruję się w niego, chociaż nie odwzajemnia spojrzenia. 
– Ale przyznaj, że twój brat na pewno chciałby, aby wreszcie szła dalej. 
– Nie chciałby tego. 
Stoję w milczeniu i obserwuję ich minikłótnię. Ludmile zależy na tym, żebym spotkała się z Jackson'em, co jest w miarę normalne. Bardziej dziwi mnie to, że Leon tego ode mnie nie oczekuje. Przecież jeszcze niedawno namawiał mnie, żebym szła dalej. Czy tylko ja niczego nie rozumiem? 
– Niby dlaczego? 
Wzdycha głośno, po czym przerywa to, co robi i patrzy jej w oczy. 
– Bo Dean był pieprzonym egoistą. Nie obchodził go nikt, poza nim samym. 
Po wypowiedzeniu tych słów wychodzi z kuchni i kieruje się do swojego pokoju. Wpatruję się w drzwi, którymi wyszedł oniemiała. Był ostatnią osobą, po której spodziewałabym się takich słów. 

Kiedy wracam po pracy do domu, zastaję w salonie Diannę. 
– Violu. – Uśmiecha się na mój widok. 
Marszczę brwi. Ostatnio traktowałam ją jak śmiecia. Nie lubię jej, ale żałuję.  
Swoją drogą, teraz kiedy Verdas mnie unika, poświęca jej pewnie jeszcze więcej czasu. Znowu wygrała. Nie mogliby się na przykład pokłócić czy coś? 
– Czekasz na Leona? – pytam. 
– Nie, na ciebie – odpowiada, wzbudzając moje zdziwienie. Unoszę brwi i po chwili zajmuję miejsce obok na kanapie. 
– Powinnam cię przeprosić – oznajmiam. – Zachowywałam się jak suka i wyżywałam się na tobie. Nie powinnam była tego robić. 
Przeprosiny są szczere. Mówiłam, co o niej myślę, ale wiem, jak słowa mogą ranić.  
Należę do osób, które wolą zostawiać zdanie na temat innej osoby dla siebie. Nie chcę mówić innym, co o nich myślę i tym samym przysparzać sobie wrogów – wolę udawać, że ich lubię. Oczywiście nie obgaduję ich po kątach. Prawdę zachowuję tylko dla siebie, bo wiem, że ludzie wcale nie chcą jej słyszeć.  
Jej uśmiech nie znika. 
– Jasne, rozumiem. Miałaś problemy – odpowiada. – Właściwie to o tym chciałam z tobą porozmawiać. Leon mówił mi, że... 
– Że co? – przerywam jej. 
W myślach powtarzam sobie, że Verdas na pewno nie powiedział jej niczego istotnego. To moja sprawa, moje "problemy". Nie ma prawa o nich z nikim rozmawiać.  
– Opowiadał o twoich koszmarach, o tych wiadomościach, których nie miałaś czytać... 
Otwieram szeroko oczy. 
– Wiem też, że śpicie ze sobą. 
Nie wierzę. 
Wiem, że związek opiera się na szczerości, ale... jak mógł jej o tym wszystkim powiedzieć? Czuję się zdradzona. To tak jakby stanął przed wyborem ona albo ja i wybrał ją.  
– Moja przyjaciółka jest świetnym psychologiem – oznajmia. – Myślę, że może ci pomóc. 
– Nie potrzebuję pomocy psychologa. Nie jestem wariatką. 
Unosi brew. Widzę w jej oczach powątpiewanie. 
– Naprawdę? Myślę, że się mylisz, biorąc pod uwagę to, że tak tęsknisz za Dean'em, że całujesz się z jego starszym bratem. Tylko dlatego, że są podobni. 
Wstaję i opuszcza mieszkanie, zostawiając mnie oniemiałą w salonie. 

Jestem w jakimś lesie. Jest deszczowa noc. Chcę się ruszyć, ale nie mogę. Klęczę na mokrej ziemi, a moje nogi i ręce są związane. Przede mną stoi Leon. 
Przekręcam głowę i rejestruję wszystko wokół mnie. Trzy metry ode w takiej samej pozie mnie klęczy Dianna. Stoi za nią mężczyzna w kominiarce i przykłada pistolet do jej głowy. Po chwili odwracam się i spostrzegam, że za mną stoi identyczny człowiek. 
– Wybieraj – słyszę gdzieś za sobą. 
Leon przez chwilę stoi i wpatruje się w moje oczy. Posyła mi przepraszające spojrzenie i rusza w stronę Dianny. 
Rozwiązuje ją i razem znikają za drzewami. 
– C-co? – pytam samą siebie. 
Nagle zza pleców słyszę dźwięk strzału. 
Wybrał ją. 

Budzę się zlana potem, ale nie krzyczę. 
– To był tylko sen. Tylko sen – powtarzam sobie i głęboko oddycham. 
Nigdy wcześniej nic, co mi się śniło, nie było takie realne. Czułam na sobie mokry deszcz, słyszałam wszystkie dźwięki lasu. I pistoletu. 
Wybrał ją. 
Ponoć czasem sny chcą nam coś przekazać. Przekaz tego był jasny. Verdas zawsze wybierze Diannę. Bo ją kocha, a ja jestem tylko jego przeszłością, od której zresztą próbował uciec. 
Zalewam się łzami. Jestem dla niego nikim. Straciłam wszystkich. 
Dean'a przez wypadek samochodowy i Chloe. 
Rodzinę i przyjaciół przez to, że zamknęłam się w sobie i wyjechałam. 
Leona... Sama nie wiem, dlaczego. Straciłam go już dawno temu. Wtedy, kiedy uciekł. Dopiero teraz dociera do mnie, że już go nie odzyskam. 
Nigdy nie odzyskam nikogo z nich.

~*~

Nicol żyje! Tak, wiem przesadzam, bo od ostatniego rozdziału minęły jakieś dwa tygodnie, ale jakoś miałam wrażenie, że to więcej czasu XD. W każdym razie miałam chwilowy brak chęci i weny i wgl wszystkiego. Ale! Wczoraj mnie olśniło i wszystko wróciło na swoje miejsce ;p.
Plan się troszkę zmienił, ale zdradzę Wam tylko, że jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli... będziecie musieli sb poczekać na Leonettę ;p. Dianna i Dean nie będą jedynymi przeszkodami. MUAHAHAHAHAHAHA. Nicol, weź wyjdź.
Kto nie idzie jutro i we wtorek do sql? ^-^ Postaram się jeszcze napisać coś na SOYH ;p. ALE! Niczego nie obiecuję. Pisałam już na IJNYL, że mam nowy nałóg. Swoją drogą nie wiem, jak to zrobiłam, że się oderwałam i napisałam ten rozdział. Brawo, jest dla mnie jeszcze nadzieja ;p.
W każdym razie mam nadzieję, że rozdział się Wam spodobał (przepraszam za beznadziejną długość) i czekam na Wasze opinie ;*

Do następnego! ;p

Quinn ;**

25 komentarzy:

  1. #PingwinPierwszySkończyłSwojąTrzynastkę
    #PingwinWygrałZakład
    #ToByłoDoPrzewidzenia
    #PingwinTheBest ^-^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. #DiannaJestZajebistaBoTakMisiekMówi

      Usuń
    2. #MisiekWróciłWCiąuTrzechDni
      BUHAHHHAHAHAHA

      #CytatyZMiśkiem #MisiekZacytujePingwina
      1.Kobiety w ciąży i Pingwiny przodem, mężczyźni i niedźwiedzie na końcu.
      (tam było coś jeszcze o ptakach, ale Misiek już nie wie)
      2. PACZ MISIEK, PTAK LECI!
      3. Pingwin ma zawsze rację.
      4. Pingwin jest zawsze pierwszy.
      5. Misiek sb wyobrazi taka sytuacje
      Leon i Fiolka siedza przy stole
      naprzeciwko sb
      jedzą hamburgery które zrb pies Pingwina
      i nagle Leon otwiera szeroko oczy
      wskazuje ręką na przestrzeć za Fiolką
      i krzyczy
      "Pacz Fiolka ptak leci"

      Misiek nie wie czmu cytował Pingwina (+ niektóre to po prostu Pingwinie zasady).

      MISIEK PISAŁ, ŻE KOCHA TEN ROZDZIAŁ?
      Ale z drugiej str. płacze.
      Misiek ma przez Pingwina huśtawkę nastrojów jak u kobiety w ciąży :/
      #LiannaForever
      Misiek się nie spodziewał, że Leon powie o wszystkim.
      Dosłownie o wszystkim. No może oprócz tg, że woli Fiolkę.
      :D
      Misiek lepiej zna Leon'a niż on sam ^-^

      Fiolka jest pewna, że to był mężczyzna w kominiarce? Może to jakiś biały niedźwiedź w świetnym czarnym kombinezonie z kominiarką (w końcu pada i pewnie zimno).
      Tzn. Misiek o niczym nie wie.
      Misiek w ogóle nie występuje w tym opo jaki psychiczny zabójca Dean'a i prześladowca Fiolki.
      CZMU PINGWIN OSKARŻA MIŚKA?
      MISIEK JEST NIEWINNY.

      Misiek czeka na next ♥♥♥ I... na Leonettę (Pingwin pewnie zdziwiony, ale Misiek b. lubi w Pingwinim opo Leonettę).

      Teddy "Misiek aka Kisiek aka Buszmen aka Kanapkarz" Nutella Verdas

      PS Pingwin pozdrowi od Miśka chrześniaka ^-^

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. #JestemDruga! ♥
      #WygrałamŻycie ;3

      Rozdział ndsfkjdkcf :* Normalne brak słów. Choć chyba wolałam jak Leonetta ze sobą rozmawiała, ale co tam, niech się pochlają ;d

      Leon tak bardzo mnie irytował w tym rozdziale. Bo dlaczego nie może się normalnie zachować? Znaczy, no ja rozumiem że on ma laskę [o tym później] i wgl. ale skoro ten pocałunek coś znaczył, to Verdas jest głupi i tyle...

      Tak, po raz pierwszy przyznałam, że Verdas jest głupi xD

      A Fiolka nie lepsza! Choć w sumie jej, ani jemu się nie dziwię. Mieszkają razem. Całowali się. On ma wkurzającą dziewczynę, a ona była dziewczyną jego zmarłego brata. To takie trochę nie teges xD

      Swoją drogą, ta cała Dianna strasznie mnie wkurza! Jak Leon w tym śnie mógł wybrać tą blondyneczkę, zamiast Fiolki?! Pytam się ja. Strasznie mnie wkurza i dlatego już nic nie mówię ;d

      W sumie też ci się nie dziwię, teraz nikomu nie chce się pisać przez szkolę i ograniczony wolny czas :/ Wena tez nie zawsze jest i trzeba sb dawać radę xd

      Do następnego :*

      Hope

      Usuń
  3. Po przeczytaniu tego mam ochotę zabić Dianę. I Verdasa w sumie też. Ale wtedy nie byłoby Leonetty więc odpada xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny !
    Na prawdę , pokochałam tą historie <3
    Inna niż wszystkie... ;**
    Idealna !
    Biedna Viola i te jej koszmary..
    Kurde , nie lubię Dianny xd i ze niby V potrzebuje psychologa ? Niech sama sobie idzie ; D
    I Leon... Oj Leon, Leon..
    Jak mogłeś powiedzieć tej żmiji ( nie to, ze cos xd ) o sekretach Violetty!
    No cóż , mam nadzieje że to wyjaśnią miedzy sobą ;))
    O mieszkasz w Szwecji ;) mam tam koleżankę ;**
    Tam szkoły są fajne i aż sie chce do nich chodzić xd nie to co w Poslce...
    Komentuje ( chyba ) po raz pierwszy i będę to robić cześciej ;))
    Jeju no ! Genialny jest ten rozdział <3
    Czekam na next <3
    Będę sprawdzać codziennie tego bloga xd
    Miłego odpoczynku w czasie tych dwóch wolnych dni ;**
    Nie zanudzam juz wiecej :D

    Pozdrawiam <3

    Kendall x

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Z racji, iż dzisiaj jest piątek, a ja mam (o dziwo nauczyciele zaczęli myśleć <333) wolną chwilę (2 min do polskiego :o), postaram się jakoś urozmaicić mój komentarz na tyle, by zawierał choć jedno zdanie z sensem, ale będzie o wiele krótszy niż zazwyczaj...
      Liczyłam, że wyrobię się do 2... ;-;
      Poza tym, internet dzisiaj okropnie spowalnia! I jak tu wziąć się za fizykę?
      Jak ty możesz tak bardzo mnie zasmucać? Dziewczyno, przecież oddalasz Leonettę od siebie! ;-;
      I jak żyć, skoro wszędzie wepchnie się, a raczej wepchnie Leon, Dianne?
      Ona mnie drażni.
      I to tak... poważnie. :D
      A mówiłam, a może i nie, ale napomnę, że warto ją wrzucić pod koła samochodu... Akcja będzie! Buahah
      Ja lubię V narkomankę. Bo ja lubię jak L ją ratuje! <3 :D
      Chcę więcej takich wydarzeń... :O
      No i co by tu jeszcze... Wiem!
      Leon jest fajny.
      Placki są fajne.
      Weekendy są fajne.
      Leon zasłużył. :DD
      Lecz rozdział jest cudowny. <3
      Niecierpliwie czekam na 14. :D

      Usuń
  6. Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee! !! Dlaczego? !
    Dlaczego w takim momencie? Lubisz się nade mną znecac? Nie no żartuje!
    Zajebisty. Cudowny. Genialny.
    Haaaaaa przeczuwalam, że będą się unikać.
    A niech to!
    Lajon najechał na własnego brata. Woow!
    Serio?!;Serio jej wszystko powiedział?
    Cóż z niego za prawdomowny chłopak.
    Nie oklamal Dianny . Wszystko jej powiedział.
    Nawet o pocałunku.
    W dupe se wsadz tego psychologa!
    Przeczuwasz zagrożenie ze strony Fjolki!
    Haaaa i bardzo dobrze.
    Jak to Dianna i Dean to nie będą jedyne przeszkody.
    Kochana coś ty wymyśliła?
    Verdas ogarnij sie. Dianna znajdź sobie zajęcie.
    Odczep się kobieto od Fjolki. Pilnuj swojego nosa.

    Czekam na next :-)

    Pozdrawiam Królik! Buziaczki :* ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!
    Rozdział boski.
    Ta,też bym go unikała na jej miejscu.
    Serio?Powiedział jej wszystko?!
    Naprawdę,mam czasami dość jego szczerości.
    Tak, do psychologa ją wysłać!
    No serio,może jeszcze w psychiatryku zamknąć?!
    Boże,gdybym miała takie sny zachowywowałabym się jak Viola.
    Życzę dużo weny i czekam na nexta<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny <3
    Żal mi tej całej Dianny. Nie lubię jej. Leon taka klepa, że jej wszystko wyklepie. I ona ma jeszcze czelność wysyłać Violkę do psychologa?!
    Teraz jestem #TeamBrody chociaż wcale go tu nie było, ale przynajmniej poprzednim razem było wesoło xD
    Czekam na next :D
    Buziaki :*
    /Nitka

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny <3
    Violetta się ogarnęła po ostatnich wiadomościach
    Leonetta się unika ;/ Lol nikt już nie mówi Lol ale jaki Lol ;/
    Sen Violetty przypomniał mi scenę z pewnego serialu i tak strasznie bym sobie go obejrzała ale czekam na nowy sezon ;(

    Pierwszy raz mam tak w opowiadaniu, że podoba mi się laska Leona, którą nie jest Violka, chociaż ona też mnie zazwyczaj wkurza ;D
    Ale Dianę lubię ;)

    Nie myślałam, że Leon jest z nią tak szczery i wszystko jej mówi? O.o
    Ale może pomysł z psychologiem nie jest taki zły ^^

    Diana i Dean to nie jedyne przeszkody V i L ? Czyżby ten Jason? ^^
    Nie mogę doczekać się aż poznam kolejne przeszkody ;D
    Lubię ten moment w opowiadaniach jak L i V nie są razem i wszystko się komplikuje bo robi się ciekawie xD a potem się godzą i jest słodko wiec też fajnie ;P
    Ja tam mogę czekać na Leonettę byle więcej Diany i Leona po drodze ^^
    Może nawet kiedyś doczekam się och randki ? Byłabym w niebo wzięta ;D

    Cały rozdział cudooo <3
    Wgl uwielbiam to opowiadanie od samego poczatku ^^
    I megaa mi się podoba tytuł ;D

    Z niecierpliwością czekam na nexa ;*
    Życzę duuuuuuuużo weny, bo na takie cudeńka jej potrzebujesz ;)

    XOXO
    Madzia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam na telefonie i jak mi się komentarz załadował to dopiero zobaczyłam gif
      Chlip chlip teraz jeszcze bardziej obejrzałabym Arrow'a ;,(

      Usuń
    2. JESZCZE 14 DNI. KTO WYMYŚLA TE DURNE PRZERWY? :'(
      "Arrow" się inspirowałam pusząc ten sen :p XD

      Usuń
    3. JESZCZE 14 DNI. KTO WYMYŚLA TE DURNE PRZERWY? :'(
      "Arrow" się inspirowałam pusząc ten sen :p XD

      Usuń
  10. Sytuacja robi ciekawsza ba bardzo ciekawsza . Mam nadzieje że niedługo pojawi się nowy rozdział 😍😍😘😘😘😘😘😘😘❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń