Szablon stworzony przez Arianę | Technologia Blogger | X X X
Cytat z nagłówka pochodzi z utworu "Violet Hill" zespołu Coldplay.

23.10.15

14. ~ Manipulantka



Słyszę ruch zamka, a po chwili dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi. Pół minuty później w kuchni pojawia się Leon. Staje w progu zaskoczony moim widokiem, po czym kieruje spojrzenie na szklankę przede mną.  
Podchodzi, wącha jej zawartość i wylewa do zlewu. Żegnaj, wódko, do później. 
Odwraca się do mnie i rzuca mi surowe spojrzenie. 
– Jest piąta rano. 
– Wiem. Odkąd wyjechałeś i nas wszystkich zostawiłeś, nauczyłam się korzystać z zegarka. 
Wzdycha głośno, a kiedy sięgam po butelkę z pozostałościami trunku, wyrywa mi ją z dłoni i wylewa jej zawartość do zlewu.  
– Jest poniedziałek, masz zamiar iść do pracy pijana? Ostatnio coraz częściej przesadzasz z alkoholem. 
Wpatruję się w niego bez odpowiedzi. To pierwsza nasza rozmowa, odkąd jego dziewczyna zasugerowała, że jestem chorą psychicznie wariatką.  
Po jakiejś minucie milczenia, oblizuję wargi i odzywam się: 
– Aż tak bardzo chcesz się mnie pozbyć? – pytam, a kiedy na jego twarzy maluje się zdziwienie, dodaję: – Najpierw twoja dziewczyna próbuje wmówić mi, że jestem wariatką, teraz ty sugerujesz mi alkoholizm... Wolałabym, żebyś poprosił mnie o wyprowadzkę zamiast zamykał w wariatkowie. 
Wstaję ze stołka i podchodzę do niego. 
– Jesteś takim samym dupkiem, jak Dean i twój ojciec – rzucam i już chcę odejść, kiedy ten łapie mnie za ramię. 
– Nigdy nie porównuj mnie do mojego ojca – rozkazuje wkurzony. Czyżbym trafiła w jego czuły punkt? Tak mi przykro. 
– Bo co? Polecisz poskarżyć się Dianna'ie?  
Nie czekając na jego odpowiedź kieruję się do swojego pokoju, ale przed drzwiam krzyczę jeszcze: 
– Daj mi parę dni na znalezienie nowego mieszkania! 
Pora się odciąć od niego i jego szurniętej dziewczyny. 
 
Po przyjęciu naszego zamówienia, kelnerka odchodzi, a Francesca obrzuca mnie zaciekawionym spojrzeniem.  
– Coś się stało? – pyta po chwili. – Cały dzień jesteś jakaś nieobecna. 
Wiedziałam, że wspólny wypad na lunch nie jest dobrym pomysłem. 
– Mój chłopak zdradzał mnie z moją najlepszą przyjaciółką, okłamuję rodziców, że chodzę na studia, choć w rzeczywistości pracuje w sklepie odzieżowym, dziewczyna Leona, kogoś kogo zawsze traktowałam jak starszego brata, ma mnie za wariatkę i z jego pomocą próbuje zamknąć mnie w psychiatryku, a ja mam kilka dni na znalezienie mieszkania i nie mam pojęcia, jak się do tego zabrać – kończę i biorę głęboki oddech. – Nie starczy nam przerwy na omówienie wszystkiego. 
– Oooh – wydusza z siebie tylko w odpowiedzi. Tak, sama sobie dziwię się, że jeszcze nie popełniłam samobójstwa. – To może... zacznijmy od Leona? 
Wzdycham, bo Leon jest ostatnią osobą, o jakiej chciałabym rozmawiać, ale w końcowym efekcie wszystko jej streszczam. Kiedy kończę, obie mamy przed sobą jedzenie. 
– Myślisz... Myślisz, że Leonowi naprawdę tak zależy na tej całej Dianna'ie? – pyta, dłubiąc widelcem w sałatce. Naprawdę właśnie to ją interesuje? 
Wzruszam ramionami. 
– Najwyraźniej. – Przygryzam wargę. – Nadal czujesz coś do Leona? 
Patrzy na mnie zaskoczona. 
– Skąd. – Marszczy brwi. – Tak naprawdę nic nas nie łączyło. Po prostu... dopiero zaczęłam spotykać się z Diego, nie wiedziałam jeszcze, jak bardzo mi na nim zależy i wtedy poznałam Leona. Znasz go. Był miły, opiekuńczy, przystojny... Uległam mu, ale kiedy dowiedział się, że jestem dziewczyną Diego, od razu przerwał to... cokolwiek to było i udawał, że wcześniej mnie nie znał. Tak jest lepiej. 
Przez chwilę się nie odzywam. Fran upiera się, że nie czuje nic do Verdasa, ale skoro tak jest to, czemu jego dziewczyna tak jej przeszkadza? 
– Myślę, że Dianna owinęła go sobie wokół palca – mówię w końcu. 
Wystarczy jedno jej słowo, a szatyn rzuca wszystko i do niej leci. Mówi jej o wszystkim, co się dzieje i zgadza się z nią w każdej sprawie. Ciekawe, czy ona wie, dlaczego uciekł z rodzinnego domu. Mam wrażenie, że gdyby tego zażądała, dostałaby wszystkie odpowiedzi, o których ja mogę tylko pomarzyć.  
– Moja współlokatorka wyjechała dwa dni temu do Europy. Mieszkanie jest dużo mniejsze od tego, w którym mieszkasz teraz i znajduje się dalej od pracy, ale ani Leon, ani Dianna tam nie bywają. 
Spoglądam na nią zaskoczona i właśnie uświadamiam sobie, że Włoszka po raz kolejny ratuje mi tyłek. 
 
Jeżdżę na hulajnodze na podjeździe przed domem. Nudzę się. Mama i tata jak zwykle są zajęci, a Dean pojechał gdzieś z rodzicami.  
Zawsze jak Dean'a nie ma, nudzę się. Ciągle proszę rodziców o siostrę albo braciszka, ale oni ciągle mówią, że jedynacy mają lepiej. Dean ma brata i nie narzeka. Też chciałabym takiego brata jak Leon. On zawsze chce się ze mną bawić. Nie to, co rodzice. Tata zawsze jest zajęty pracą, a mama własnymi koleżankami. 
Nagle widzę, jak z lasu obok naszych domów, wychodzi Leon. Ma na sobie czarną bluzę i kaptur, ale wiem, że to on. Inne dzieci w jego wieku nie chodzą do tego lasu. Dean mówi, że zawsze jak jego brat pokłóci się z rodzicami, idzie pobiegać, a potem nie wychodzi z pokoju przez parę dni. Nie chce wtedy z nikim rozmawiać. 
Biegnę do niego z uśmiechem i krzyczę jego imię. Dla mnie na pewno zrobi wyjątek. Przecież Leoś nigdy nie jest na mnie zły. 
– Zostaw mnie – mruczy i wymija mnie ze spuszczoną głową. Marszczę brwi, ale idę szybko za nim. 
– Leoś, pobawisz się ze mną? 
– Nie, Violetta, odwal się. 
Leoś nigdy tak do mnie mówił. Nagle robi mi się smutno. Przystaję i zaczynam płakać. Na dźwięk mojego szlochu, Leoś też staje i wzdycha. 
– Violu, teraz nie mogę, okej? 
Odwraca się w moją stronę i nagle wiatr zrywa kaptur z jego głowy. Od razu zauważam że jego oko jest fioletowe.  
– Leoś, masz ała na twarzy! – krzyczę i wskazuję palcem to miejsce.  
Szybko z powrotem zakłada kaptur i, nic nie mówiąc, odwraca się w stronę swojego domu, ale na podjazd wjeżdża samochód jego tatusia. Pan Verdas od razu wysiada i patrzy na Leona. 
– Miałeś siedzieć w domu! – mówi surowym tonem. Mój tatuś nigdy tak do mnie nie mówił. – Mam jeszcze raz wytłumaczyć ci, co oznacza słowo szlaban?! 
Pokazuje ręką swój dom i idzie do niego z Leosiem, a mama Dean'a i Leosia wychodzi z samochodu. 
– John, przestań! – krzyczy i biegnie za nimi, a ja stoję na chodniku przed ich domem i zastanawiam się, co się dzieje. Leoś był niegrzeczny? 
 
Budzę się gwałtownie. Nagle wszystko sobie przypominam. Wtedy byłam za mała – niczego nie rozumiałam i szybko o tym zapomniałam, ale teraz przypominam sobie wszystko. Każdą rozmowę, w której Dean wspominał o tym, że jego brat zdenerwował tatę; to, że po każdej jego kłótni z rodzicami, nikt go nie widywał, bo siedział całe dnie w swoim pokoju. 
To dlatego wyjechał. Dlatego nie chce mieć nic wspólnego z ojcem. 
Wstaję i szybko kieruję się do kuchni. Potrzebuję alkoholu. Leon może mówić sobie, co tylko chcę, ale nie jestem alkoholiczką – ja po prostu potrzebuję alkoholu do zrozumienia, co się tutaj dzieje. 
Zatrzymuję się tuż przed wejściem do pomieszczenia, bo znajdują się w nim Leon i Francesca. 
– Manipuluje tobą! – mówi naburmuszona Włoszka, a ja marszczę brwi, zastanawiając się, o co jej chodzi. – Wystarczy jedno słowo, a jesteś gotów zrobić dla niej wszystko! 
– Fran, jesteś ostatnią osobą, z którą będę rozmawiał o moim związku! – odpowiada szatyn stanowczym tonem i ma zamiar się odwrócić, ale w ostatniej chwili Fran go łapie go za ramię i... całuje. 
Francesca. Całuje Leona. Najlepszego przyjaciela swojego chłopaka. 
A on? Nie protestuje. Kładzie ręce na jej talii i oddaję ten pieprzony pocałunek. Co się tutaj, do cholery dzieje?

~*~

Nareszcie coś dodałam! Wiem, że trochę to trwało, przepraszam :*. Chciałam coś dodać już tydzień temu, ale szczerze? W piątek z mojej klasy odeszła dwójka osób, z którymi się najbardziej zaprzyjaźniłam i po pożegnaniu ich itd., kompletnie nie miałam ochoty na pisanie, a w sobotę dostałam okres i cały weekend leżałam w łóżku i na zmianę płakałam i darłam się na wszystko wokół (bez względu na to czy to coś żyje, czy nie) więc zapewniam Was, że nie chcielibyście rozdziału od osoby, którą chwilowo byłam XDD. Strasznie mnie bolało, ok? ;( Miałam prawo być suką. Chyba ;D.
Dzisiaj z kolei musiałam męczyż się z laptopem taty który również nie jest w dobrym stanie. Co oznacza, że ot tak klawiatura i myszka przestawały działać, musiałam go wyłączać, a włączenie go zajęło mi raz prawie dwie godziny :").
Ale! Przez zeszły tydzień mimo wszystko się nie obijałam i intensywnie myślałam nad przebiegiem wszystkich opowiadań. Mogę Wam zdradzić, że tutaj i na SOYH Fiolka będzie miała poważniejsze problemy psychiczne XDDDDDDDD. Zobaczymy, jak mi to wyjdzie ;D. Nigdy nie widziałam u nikogo to, co chcę napisać, więc może to być ciekawe ;p.
Pamiętacie, jak mówiłam, że Dianna i Dean to nie jedyne przeszkody do Leonetty? Właśnie dowiedzieliście się, kto jest trzecią ^-^. No i zdradziłam Wam, co nieco na temat wyjazdu Leona. Mam nadzieję, że taka opcja nie jest zbyt banalna i zapewniam Was, że to jeszcze nie wszystko, ale na resztę będzieci musieli troszkę poczekać ;D.
Tak nie na temat (bo to stały punkt notek Nicol) ZGADNIJCIE KTO WŁAŚNIE ZACZĄŁ FERIE JESIENNIE?! MUHAHAHAHAHHAHAHAHHAHA. KOCHAM TEN KRAJ. KOCHAM PONAD ŻYCIE. CHCĘ WZIĄĆ Z NIM ŚLUB, ZAMIESZKAĆ W MAŁYM CZERWONYM DOMKU I MIEĆ DZIECI. Dowiedziałam się, że mam tylko jeden tydzień ferii zimowych, ale d tego dochodzi tydzień ferii jesiennych i wiosennych, więc nie narzekam ;D. Szczerze mówiąc, wolę krótkie wolne, ale często ;p. Ktoś jeszcze chce sie pochwalić tym, że nie musiał iść do sql w dzień nauczyciela? ;D
Postaram się dodać coś na każdego bloga w tym czasie, więc oczekujcie! ;D

Mam nadzieję, że rozdział się Wam spodobał i czekam na Wasze opinie ;**

Do następnego! ;))

Quinn ;**

PS
Ogłaszam żałobę narodową, bo Michael odpadł z Top Model. CZEMU PRODUCENCI ZNOWU MNIE TAK KRZYWDZĄ?! ;(((((

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. #MisiekJestPodłymŚmierdzącymMiśkiemINieZasługujeNaToAbyByByćBFFPingwina
      Misiek rly przeprasza. Miśkowi wstyd, że tak późno kom.

      Chciał skomentować od razu, ale jak zwykle Misiek nic nie dotykając, wszystko psuje :D

      Misiek napisze teraz bardzo oryginalny tekst: Rozdział ♥♥♥
      Leoncesca ♥
      MISIEK KOCHA LEONCESCĘ.
      Pingwin pewnie dopiero teraz się o tym dowiaduje ^-^
      ALE u Pingwina są takie zajebiste Fiolki, że Misiek chce Leonettę ^-^
      #RozpadLianny #AMisiekTeamLiannaLeoncescaILeonetta

      A TAK W OGÓLE TO...
      MISIEK PODEJRZEWAŁ, ŻE TO JEST TEN SEKRET LEON'A.
      #MisiekGeniusz #MisiekNowymEinsteinem

      Misiek nie ma pomysłu na cytaty dlatego opowie Pingwinowi #TrueStory opartą na prawdziwych wydarzeniach z życia Miśka.
      Uwaga! Wyznanie może zawierać szokujące treści.
      Misiek wczoraj powiedział mamie Miśka, aby kupiła Nutellę i...
      jak wróciła do domu, Misiek oczywiście się przywitał z mamą z tekstem "Masz Nutellę?", a mama Miśka...
      .
      .
      .
      .
      .
      Nie.

      PINGWIN SB WYOBRAZI?

      Misiek w swoim koszmarze o Fiolce, Diannie i Leonie mówił coś o nutelli. SPEŁNIŁO SIĘ. DLACZEGO.
      Wprawdzie sytuacja i bohaterowie inni, ale lokowanie produktu to samo.

      Misiek wie, że to, co pisze nie ma sensu.

      Misiek wróci do komentowania rozdziału:
      LEON ♥
      Leon chodził do lasu, aby potajemnie się spotykać z Miśkiem. Misiek go pocieszał i nasyłał na John'a kumpli Miśka - niedźwiedzi. Tak dla jasności.
      Misiek+Leon=Lisiek/Meon=BIG LOVE FOREVER ♥

      #KissLeoncesci ^-^ ♥
      MISIEK CZEKA NA NEXT. CO Z LEONETTĄ? Fran rzuci Diego?
      Diego może zostać chłopakiem Miśka.
      Albo mężem.
      Jak woli :D

      Misiek czeka na next ^-^

      Teddy "Misiek aka Kisiek aka Buszmen aka Kanapkarz" Nutella Verdas

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wróciłam!

      Znaczy pomyślałam sobie, że pójdę kończyć szablon na drugie konto, ale potem mi się przypomniało, że zajęłam miejsce u Quinn no i jeszcze nie wróciłam, a z racji że się ogrzewam w domciu, bo na polu cholernie zimno to skomentuję rozdział ^-^

      Dobra, piękny początek był, to przechodzimy do rozdziału ;p Szczerze mówiąc jestem zdziwiona takim obrotem akcji... ale do tego później przejdę ^^ Na początek powiem że, rozdział jest CUDOWNY ♥

      No to ten... Jak mogłaś mi to zrobić?! ;c

      Leonesca. Leonesca.. Leonesca...?! Nie lubię ich razem. Fran miała być z Diego i miało być tak pięknie jak w każdej bajce z happy endem ;c A tymczasem ona daje Violce mieszkanie i jej się podlizuje, bo przecież "POMAGA" i jest niby taka święta, bo krzyczy na Verdasa że jego dziewczyna nim manipuluje? Tak to było? xd

      Kuźwa jak chce pomóc to niech wyśle sms o treści "Pomagam Castilo, ale nie całuję się z jej przyjacielem i przyjacielem mojego chłopaka! Bo jak jej patelnią przypieprzę to się skończy! -,-

      Będzie mnie denerwować... -,-

      A Verdas nie lepszy! Jeszcze jej na to pozwala jak oboje mają dziewczynę/chłopaka! Normalnie ja ich złapie i pójdę do komendanta Lance'a i powiem mu, że ma ich zamknąć! I pójdą siedzieć! O! Tak właśnie będzie... ;-;

      Wybacz za to nastawienie, jakoś tak trochę przymarzłam na polu i nie mogę się ogarnąć ^-^

      Dean: Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że cię widzę. Skąd się tu wziąłeś?
      Sam: Ja… uch. Ukradłem samochód.
      Dean: Moja krew!

      Muszę zacząć oglądać ten serial, naprawdę :D Ale najpierw Arrow, potem może być to, a potem wszystko inne co mi w łapki wpadnie xd Miałam kończyć szablon... Czuję że dopada mnie lenistwo i brak pomysłowości. Powinnam skończyć w psychiatryku...

      Co ja pieprzę...?

      Dobra, nevermind :D Chyba powinnam kończyć.
      Francesca działa mi na układ nerwowy, psychikę i wszystko inne. Verdas również. Kupię im ładne kfiatki na grób ^^

      Lecę :*
      Pozdrawiam cieplutko :*
      Hope

      Usuń
  3. OMG ;-;

    LEON TY *********! >_<
    Nienawidze tego dupka...
    Całuje się z Violettą, Dianą i Fran... -.-
    Zdradza Dianę co chwilę...
    A Fran też nie lubię...
    Nienawidzę jej teraz -,-
    Zdradza Diego z Leonem, który ma dziewczynę i na dodatek podoba się Violi -,-
    SUKA.
    Sorry, inaczej tego nie określę...
    A LEON?!
    Oddaje ten pieprzony pocałunek -,-
    Może niech ją jeszcze wyrucha to będzie zabawnie -,-
    gdyby ją odpechnął, to spoko...
    Ale on tak zachowuje sie co do Violetty a z Fran to się liże...
    Nienawidzę go z rozdziału na rozdział coraz bardziej.
    Znienawidziłam tu wszystkich oprócz Violetty i Diego...
    Ich to kocham <3
    I mega mi ich szkoda...
    Mam nadzieję, że Violetta wyprowadzi się od Fran, Diego znienawidzi Leona i Fran, a Dianna zerwie z Leonem.
    NIECH WSZYSCY BĘDĄ NIESZCĘŚLIWI XD
    I HATE YOU, LEON! -,-
    Boski rozdział :*
    Czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurwa! Idę się pociąć marchewką!
    Właśnie przechodzę załamanie nerwowe.
    To Francesca jest ta kolejna przeszkodą?!
    Cholera jasna! Nie tylko nie to!
    Najpierw proponuje Violce mieszkanie i mówi, że nic już nie czuje do Leona, a później takie coś?
    O cholercia! To się porobiło!
    Rozdział zajebisty jak zwykle! Warto było czekać!
    Alkoholiczka według Leona. Wariatka według tej Yyy krowy Dianny...
    Vils szuka mieszkania. Leon idioto!
    Ojciec go bił. Podejrzewam, że tu chodzi jeszcze o coś więcej. Może jakieś inne znęcanie się nad nim?
    Nie wiem. To wiesz tylko ty heh.
    Głębsze problemy psychiczne. Ojj będzie się działo.
    Ale ten pocałunek Leoncesci.
    No ja tego nie przeżyje! Idę szukać marchewek
    Jedna napewno nie wystarczy.
    Czekam na next :-)

    Pozdrawiam Królik!
    Buziaczki :* ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo coś mi się przypomnialo.
      Jak to leciało? Kurde. O już wiem
      Tutaj się całują, a na SOYH Pieprza się jak króliki tak to było? Chyba tak.
      Kurde mam traume z tymi królikami.
      Fran odczep się od Leona!!!
      On należy do Vils. Znaczy jeszcze nie, ale tak może za jakieś 15 rozdziałów.
      Marzenia Królika. Ehhh. Dobra już Cię nie zanudzam. Głupia ja.
      Bye! ❤

      Usuń
    2. PRZEPRASZAM, ALE ZNOWU SIĘ ŚMIEJĘ XDDDDDDDDDDDD

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. A obiecałam, że nigdy więcej krzyżyka, no!! :-:
      Wybaczysz mi choć raz krótki komentarz? ;///
      Bo ja później zapomnę, choćbym miała mieć to wypisane na czole! xD
      Po prostu rozdział świetny <3
      I chętnie napisałabym długi komentarz <3
      Ale ja, kuźwa, oczopląsu za chwilę dostanę ;-;
      Czekam na 15 <3 :D

      P.S. Wybacz, proszę <33
      Jednorazowy przypadek :P

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny :D
    Może jutro dopiszę coś więcej i z sensem :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaa! świetny <3
    Boże , kocham to opowiadanie...
    Rozdział cudowny !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Wracam od razu, bo jeszcze zapomnę, że dodałam komentarz, a nie wróciłam.
      Od razu przepraszam za te dni, tygodnie, miesiące, lata nie komentowania. Chyba nawet nie mam żadnej dobrej wymówki - tak szczerze to pewnie mi się nie chciało, bo mi rzadko coś się chce. Do tego wszystkiego doszedł ten mały spór między nami i nie zostawiałam po sobie śladu.

      Jak się dowiedziałam, że masz na imię Nicol, i że mieszkasz w Szwecji, to myślałam, że to ta sama co występuje w Aplaus, Aplaus! Tam też jest dziewczyna o takim samym imieniu i też mieszka w Szwecji - nie robię sobie jaj, możesz ogarnąć :D

      Leonesca - pasuje mi taki układ, byle tylko ta Dianna zniknęła z życia Leóna. Tylko szkoda mi Violetty, bo taka zakochana w Verdasie, Francesca ją zapewniała, że nic ich nie łączy, a tu BUM pocałunek, który zapoczątkowała Cauviglia, a on oddał. Coś między nimi się dzieje, tylko jeszcze nie wiem co.

      Violetta taka alkoholiczka xD
      I dobrze - skoro mieszka z takimi wariatami, to musi jakoś odreagować te szaleństwo, które ją otacza. Najpierw dziewczyna Leóna nazywa ją wariatką, a teraz on sam osobą uzależnioną. nie wiem czy od strony Verdasa są jakieś głębsze uczucia skierowane do Violetty :/

      Kończę, ale mam nadzieję, że szybko coś dodasz tu, bo nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów (to brzmi jak wypracowanie na polski) :)

      Lovki, kiski,
      Olivie xoxo

      Usuń
  10. OMG jakie zawirowania w rozdziale oooooo . Co tu się dzieje????Leoś całuje się z Fran. Super i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  11. Droga Quinn...

    Co ty na rozrabiałaś z Leoenettą?!?
    Ubolewam nad tym, że NIE MA LEONETTY, ale może to i dobrze... za bardzo szybko działa by się akcja...
    Wplątując Fran w te toksyczne relacje Leona i Violki to był cios po niżej pasa😢😪
    Czemu Violka staje się alkoholiczką.?!?
    Czemu Tata Leona jest taki agresywny?!?
    Twoje opowiadanie mnie rozkręca, i kiedy widzę kolejny to mam ochote na więcej i więcej...


    Wiem, że pewnie masz w dupie to co pisze, bo fakt jestem początkująca i kto zwraca uwage na byle coś... Dobra końce narka 😘😘😘😍

    OdpowiedzUsuń
  12. WTF
    Ty to potrafisz namieszać!
    Fran i León!!!!!
    Boże,to przez ciebie psychika mi siada.(i przez te durne seriale, filmy i książki,ale przecież tego nie dodam co nie?)
    Życzę dużo weny i czekam na nexta<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem i ja ♥
    Rozdział niesamowity!
    Od dawna zastanawiał mnie wątek Leona i Francesci. Muszę przyznać, że nie jestem zdziwiona takim obrotem akcji. Ale mam nadzieję, że to nic poważnego.
    Fran ma być z Diego!
    W ostatnich rozdziałach Leon coraz bardziej działa mi na nerwy!
    I to mi się podoba w twoim opowiadaniu ♥
    Czekam na kolejny rozdział :*
    Mam nadzieję, że wkrótce się pojawi ♥

    OdpowiedzUsuń