Miałam nie pisać tej notki i wziąć Was z zaskoczenia za x miesięcy, ale w sumie to się trochę boję, więc może lepiej uprzedzę ;p.
Na początku może podkreślę, że bardzo nie chciałam tego robić i naprawdę starałam się temu zapobiec, ale po pół roku stwierdzam, że się nie da. Minęło sześć miesięcy i przysięgam Wam, że w ciągu tych sześciu miesięcy cały czas myślałam o tym opowiadaniu i jeśli do tej pory nic mi nie wpadło, to już raczej nie wpadnie – sorry.
Postanowiłam, że kończę to opowiadanie.
Nie ma sensu kazać Wam czekać na nowy rozdział, kiedy wiem, że go nie napiszę – nie jestem w stanie. Chciałabym być, naprawdę. Miałam ogromne nadzieję, co do tego opowiadania aż do końca, ale nic z tego nie wyjdzie.
Osoby, które zaraz będą marudzić, że wiecznie kończę opowiadania, jak mi się znudzą i zaczynam nowe – zostawcie te gadki dla siebie, bo ja je już znam i wcale mnie do niczego nie motywują, wręcz przeciwnie. Nie lubię rezygnować z opowiadań w połowie, ale czasami muszę i tyle.
Pewnie za kolejne sześć miesięcy tego pożałuję i będę chciała wracać ;p. Btw przypomniałam sobie niedawno o GMLL i poczułam potrzebę zrobienia tego na nowo, ale dużo lepiej. Chyba jednak zduszę to w sobie, bo pisałam już OS'a, kiepskie opowiadanie i kolejne byłoby chyba cholernie nudne. Mimo, że mam potrzebę naprawienia tego :(. Pewnie dlatego, że mam duży sentyment do tego - mój pierwszy OS i pierwsze opowiadanie, które miało jakiś oryginalniejszy zarys fabuły itd. Napiszcie, co myślicie ;pp. Ale najprawdopodobniej dam sobie spokój ;/.
Co teraz? Myślałam nad nowym opowiadaniem, czyt. zaczęłam już pisać pierwszy rozdział, ale nie jestem tego do końca pewna. Chcielibyście? Czy w ogóle ktoś jeszcze tu jest tak btw? XD
Nie chcę Wam przybliżać fabuły, ale dajcie znać czy w ogóle chcecie trzecie opowiadanie, czy wolicie abym skupiła się na tych, które piszę tutaj. Daję Wam wybór: koniec, nowe opowiadanie albo remake "Udawanej narzeczonej" ;pp. Będę się kierowała Waszą opinią, więc koniecznie dajcie znać.
Przepraszam jeszcze raz x
PS
Żyję, ale nie dodaję rozdziałów na SOYH i NSR, bo mam chwilową blokadę (zwalmy na szkołę). Pracuję nad tym, zaraz idę pisać na NSR ;D.
[EDIT]
Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł i prawdopodobnie będę wybierać między tym, o którym jest mowa wyżej, a tym nowym. Jeśli Was to interesuje to będzie to OS, którego kiedyś napisałam, przerobię go być może na opowiadanie i napiszę lepiej :D. Możecie (ale mam nadzieję, że nie) pamiętać takiego OS'a, w którym Violetta była dziennikarką i chciała napisać artykuł o Leonie. Pamiętam, że nie wyszedł głównie dlatego, że był to OS i nie mogłam tego rozwinąć tak, jak chciałam (a ja nie lubię przyspieszać spraw :D), więc myślę, że tym razem to wyjdzie. Moglibyście wyrazić opinię, co do tego – bardzo by mi to pomogło :D.
Druga sprawa jest taka, że mam teraz dużo na głowie: dwa blogi, szkoła, bla bla bla, więc to opowiadanie schodzi póki co na dalszy plan. Chcę się skupić na tym, za co się zabrałam już wcześniej, a jak to ogarnę, to wróćę tutaj. Myśle (czyt. mam nadzieję), że będzie to jakoś na Święta. Chciałabym powiedzieć, że na ferie jesiennie, ale to tylko tydzień, so... :D Postaram się jednak wtedy podjąć decyzję, które opowiadanie i może spróbować sobie coś napisać, ale nie publikować ;).
Tyle, żegnam i proszę, żebyście jeszcze raz napisali, co myślicie :D.
[EDIT]
Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł i prawdopodobnie będę wybierać między tym, o którym jest mowa wyżej, a tym nowym. Jeśli Was to interesuje to będzie to OS, którego kiedyś napisałam, przerobię go być może na opowiadanie i napiszę lepiej :D. Możecie (ale mam nadzieję, że nie) pamiętać takiego OS'a, w którym Violetta była dziennikarką i chciała napisać artykuł o Leonie. Pamiętam, że nie wyszedł głównie dlatego, że był to OS i nie mogłam tego rozwinąć tak, jak chciałam (a ja nie lubię przyspieszać spraw :D), więc myślę, że tym razem to wyjdzie. Moglibyście wyrazić opinię, co do tego – bardzo by mi to pomogło :D.
Druga sprawa jest taka, że mam teraz dużo na głowie: dwa blogi, szkoła, bla bla bla, więc to opowiadanie schodzi póki co na dalszy plan. Chcę się skupić na tym, za co się zabrałam już wcześniej, a jak to ogarnę, to wróćę tutaj. Myśle (czyt. mam nadzieję), że będzie to jakoś na Święta. Chciałabym powiedzieć, że na ferie jesiennie, ale to tylko tydzień, so... :D Postaram się jednak wtedy podjąć decyzję, które opowiadanie i może spróbować sobie coś napisać, ale nie publikować ;).
Tyle, żegnam i proszę, żebyście jeszcze raz napisali, co myślicie :D.
Jestem!
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam to opowiadanie, ale mówi się trudno. Najważniejsze jest, żebyś się nie męczyła - pisanie ma sprawiać przyjemność. :)
Ja osobiście jestem za nowym opowiadaniem! Wszystkie twoje perełki mnie wciągają i jestem w 99,9% pewna że to nowe "coś" też mnie wciągnie.
Czekam na next na SOYH (CAŁYM SERCEM, BO WIESZ, KOCHAM) ale na NSR też bo nie mogę się doczekać jakieś super akcji>> (na pewno wiesz, o co chodzi ;>)
Pozdrawiam i czekam na cokolwiek ♥
jakiejś* lol
UsuńJakiej decyzji byś nie podjęła ja tutaj z Tobą będę 😀
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje opowiadania, a pisanie na siłę jak każdy wie jest do dupy :*:)
Także jestem jak najbardziej za tym żebyś pisała coś nowego, jeśli tylko masz pomysł :) :*
Tak czy siak ja tutaj zostaje i czekam! ❤
Szczerze powiem, że szkoda. Wieeelkaaa szkoda. Ale nie chcę, żebyś się do czegokolwiek zmuszała, robiła coś na siłę etc. Ta historia była naprawdę świetna, chyba taka pierwsza z Twoich, w której się mega zakochałam, jak ją odkryłam, bo... Była inna? Nietypowa? Chyba mogę tak to ująć. Choć tak naprawdę chyba wszystkie Twoje historie takie są (to oczywiście jak najbardziej dobrze). Teraz jestem zakochana na całego we wszystkich Twoich opowiadaniach, są takie ciekawe, dobrze napisane i w ogóle wszystko jest takie genialne.
OdpowiedzUsuńWięc tak... Będzie mi brakować tego opowiadania, ale nie usuwaj go! Przynajmniej będę sobie mogła wrócić do niego, a może i Tobie powróci kiedyś inspiracja i go dokończysz ;) Zrób "chociaż" <<< daję cudzysłów, bo robisz dla nas tyle, pisząc te wszystkie historie, że... >>> tyle i pozwól nam wracać do niego w wolnych chwilach.
Osobiście chcę jak najbardziej nowe opowiadanie, bo Ty jak to Ty pewnie znowu masz jakieś naprawdę jedyny w swoim rodzaju pomysł (ależ ja Ci słodzę). Ale taka jest prawda. Pomysłów to Ci nie brakuje i zawsze są takie dobre. Chociaż z drugiej strony "Udawana narzeczona. Wydanie drugie" też mogłaby być czymś ciekawym... W sumie (oczywiście, na złość) nie do końca pamiętam tę historię, ale wiem, że była dobra i te One Shoty też i wszyscy to kochali *-* Więc masz do wyboru te dwie opcje, na pewno nie pozwalam całkiem porzucić tego bloga (zupełnie jakbym naprawdę miała coś do gadania).
Dobra. Chyba tyle. Napisałam komentarz od razu, bo z reguły to odkładam i potem nie piszę. To złe i muszę się pozbyć tego nawyku. Będzie ciężko. #lenistwo
Do usłyszenia, mam nadzieję szybko. Powodzenia w szkole, w domu i tak ogólnie. Dużo inspiracji do pisania i w ogóle. Ten komentarz jest dziwny. Dobranoc.
Sydney Sky (muszę wymyślić coś lepszego, a jeszcze niedawno byłam zachwycona)(skąd Ty bierzesz pomysły na swoje nazwy)(#zazdrość)
*jakiś
UsuńCzy kiedykolwiek uda mi napisać komentarz bez jakiegoś błędu?
*się
UsuńO IRONIO.
Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo się cieszę, że wróciłaś! Niezależnie od twojego wyboru zostanę z Tobą, bo kocham jak piszesz i co piszesz! Z niecierpliwością czekam <3
OdpowiedzUsuńTylko nie kończ pisać! Do wyboru zostawiam nowe opowiadanie bądź remake haha
UsuńMoje nowe opowiadanie się skończyło. .
OdpowiedzUsuńAle zostawiam gadkę o wiecznym porzucaniu opowiadań dla siebie.
Co do remaku udawanej narzeczonej jestem za. Za to opowiadanie pokochałam Twoje blogi także to wspaniały pomysł <3
Literówka.
UsuńMiało być moje ulubione opowiadanie
Szkoda, że kończysz to opowiadanie, było idealne ;(
OdpowiedzUsuńTo było jedno z pierwszych opowiadań, które zaczęłam czytać i trochę mi smutno, ale nie rób nic na siłę ;)
Musisz konieczne napisać następne ;)
Będę czekała z niecierpliwością <3
Besos ;**
~Tinita Blanco
Szkoda, że kończysz to opowiadanie, było idealne ;(
OdpowiedzUsuńTo było jedno z pierwszych opowiadań, które zaczęłam czytać i trochę mi smutno, ale nie rób nic na siłę ;)
Musisz konieczne napisać następne ;)
Będę czekała z niecierpliwością <3
Besos ;**
~Tinita Blanco
A żuć w cholerę to opo xD
OdpowiedzUsuńBym powiedziała, że skup się na tych dwóch blogach, ale strasznie mnie ciekawi ta narzeczona :D
Więc jeżeli podołasz oblecieć wszystko, czekam na coś odnowionego :P
Pozdrawiam
Aron
PS: Na blogera tylko dla cb wchodzę (no i może jeszcze jednej takiej xD), ale wiedz, że będę wyczekiwać i czytać :*
Nie zmieniłam poglądów, tylko na Święta mogłabyś napisać coś tematycznego xD (jakiś OS)
UsuńLepiej, by było jakbyś się skupiłam na NSR i SOYH, ale strasznie ciekawi mnie to nowe.
OdpowiedzUsuńOjj szkoda, ale cóż mówi się trudno :D ja, uwielbiam wszyściusieńkie Twoje opowiadania, bo są genialne, naprawde, jestem zachwycona i zawsze z wielką niecierpliwością czekam na kolejny cudny rozdział <3. Co do nowego opowiadania ,, udawana narzeczona " jestem jak najbardziej za :D wiem, że zawsze masz genialne pomysły i jestem pewna że ten pomysł będzie tak samo wspaniały!
OdpowiedzUsuńKoocham <3 i pozdrawiam :**
Mysiaa *.*
Szczerze nie jestem aż przywiązana do tego opowiadania i skoro nie masz już ochoty, weny na pisanie jego to mi to nie przeszkadza i cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam nowe opowiadanie , szczególnie twojego autorstwa.
Świetnie piszesz i właśnie mój ulubioy blog jest twojego autorstwa.
(Never Stop Running)
Pozdrawiam, Asia Blanco.
Pamiętam ten OS. Podobała mi się fabuła i chętnie poczytam opowiadanie o tej fabule. Jakiej decyzji nie podejmiesz ja tutaj zostaje. Uwielbiam Twoje opowiadania. Także tak czy siak ja będę czekać tyle ile będzie trzeba :**
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szkole!
Weny! Czekam na rozdziały :**
O Jezu... To opowiadanie o Violetcie - dziennikarce też było świetne *-*
OdpowiedzUsuńMasz za dużo genialnych historii i nie da się wybrać między nimi ♥
Matulu weszlam tu z myślą, że będzie nowy rozdział, a tu... 😭😭😭 uwielbiałam to opowiadanie :( szkoda, ale czekam tez na nowe :(
OdpowiedzUsuń